Aby usprawnić działanie strony, serwis wykorzystuje pliki cookies, zapisywane na urządzeniu użytkownika. Pliki te można wyłączyć w ustawieniach przeglądarki.

Wiejski Ośrodek Kultury w Ochotnicy Górnej

WOK na Facebook
WOK Logo

Wiejski Ośrodek Kultury

w Ochotnicy Górnej

Wiejski Ośrodek Kultury w Ochotnicy Górnej

Zwieńczeniem VI Spotkania na Szlaku Łuku Karpat Artystów i Twórców Ludowych organizowanego przez Wiejski Ośrodek Kultury w Ochotnicy Górnej była Msza święta w intencji artystów, odprawiona tym razem w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP w Ochotnicy Górnej, a nie w kaplicy pw. św. Józefa Rzemieślnika - jak do tej pory.

Tego dnia od rana zainteresowani uczestniczyli w warsztatach prowadzonych przez twórców w budynku WOK-u. Wieczorem zgromadzili się na wspólnej modlitwie podczas Mszy świętej, której przewodniczył ks. Proboszcz Stanisław Kowalik. Bezpośrednio po Mszy odbyło się także nabożeństwo majowe ze śpiewem litanii loretańskiej, a zgromadzeni przez ręce Matki Bożej powierzyli Bogu swoje losy.  W czasie Mszy w liturgii aktywnie uczestniczyli przedstawiciele twórców ludowych, a góralski folklor wyakcentowali muzykanci z zespołu Mali Ochotni. Obecna  była także Sekretarz Gminy  i Radna Powiatu Nowotarskiego Pani Maria Łojas-Jurkowska oraz poczty sztandarowe z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej i Związku Podhalan. 

Teresa Plata

Fot. Kinga Czajka

 

 

W Niedzielę Palmową 9 kwietnia 2017 po sumie rozstrzygnięto rodzinny konkurs palm wielkanocnych, poświęconych w specjalnym obrzędzie przed Mszą świętą. Konkurs zorganizowany został przy współpracy Wiejskiego Ośrodka Kultury z ochotnicką parafią. Ocenie podlegały także prace biorące udział w organizowanym już po raz drugi konkursie regionalnych stroików wielkanocnych. Konkursowe palmy, upamiętniające wjazd Chrystusa do Jerozolimy, zostały włączone jako element dekoracji kościoła przez najbliższy czas. Dziękujemy całym rodzinom za zaangażowanie i udział w podtrzymywaniu tych pięknych świątecznych zwyczajów. Gratulacje należą się też członkom Związku Podhalan i Koła Gospodyń Wiejskich za przygotowanie dwóch najokazalszych palm. Kierownik WOK-u wręczył wszystkim zwycięzcom nagrody książkowe i pamiątkowe dyplomy oraz podziękowania dla organizacji szczególnie zaangażowanych w kultywowanie tradycji regionu.

Zdjęcia można także obejrzeć na stronie parafii.

Teresa Plata

Fot. Kinga Czajka 

20 listopada, w uroczystość Chrystusa Króla, podczas sumy o godzinie 11.00 w kościele parafialnym w Ochotnicy Górnej zakończyły się rekolekcje góralskie. Mszę świętą z góralskim folklorem sprawowali ks. proboszcz Stanisław Kowalik, ks.Władysław Zązel i ks. Jan Gacek.  Wśród parafian obecni byli delegaci wszystkich Związków Podhalan ze sztandarami, nie zabrakło także Harcerzy z naszej szkoły, którzy pomagali przy organizacji przedsięwzięcia i druhów OSP. O góralską muzykę zadbała kapela „Ochotnych” i "Małych Ochotnych" oraz „Kiyrpecki” z Łącka. Po Mszy nastąpił przemarsz pocztów sztandarowych, muzyk, delegacji i uczestników rekolekcji do budynku WOK-u, gdzie oficjalnymi podziękowaniami prezesa ZP p. Krzysztofa Dobrzyńskiego i wójta gminy p. Stanisława Jurkowskiego zakończono rekolekcje. Rano w WOK-u odbywały się jeszcze ostatnie wykłady i przemówienia, po których była także okazja do dyskusji i wymiany poglądów. Do organizacji rekolekcji przyczynili się  członkowie Związku Podhalan, Wiejski Ośrodek Kultury, Koło Gospodyń Wiejskich, gmina Ochotnica Dolna, parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Ochotnicy Górnej. Gospodarzem kolejnych, IX Rekolekcji Góralskich w przyszłym roku został Związek Podhalan w Pieniążkowicach. 

 

O rekolekcjach w Ochotnicy pisał także Gość Tarnowski, ciekawy artykuł można przeczytać tutaj

Teresa Plata

Fot. Magdalena Polczyk, Kinga Czajka

W niedzielę, 5.02.2017 odbył się III Memoriał w sportach zimowych na Skałce. W ten sposób uczczono 62. rocznicę pobytu Karola Wojtyły na Skałce. Ks. Karol Wojtyła wraz z młodzieżą spędził tutaj w 1955 roku, w gospodarstwie p. Janczurów, kilka dni na obozie narciarskim.  

Od rana na Skałce trwały także tego dnia zawody narciarskie rozegrane dzięki pomocy MKS Trial Ochotnica, a o 12.00 ks. Proboszcz S. Kowalik odprawił Mszę świętą w Wojtyłowej Gazdówce. We Mszy uczestniczyli parafianie, turyści, muzyka Ochotnych, członkowie ZP i KGW, kierownik Wiejskiego Ośrodka Kultury, radni gminy Ochotnica z p. przewodniczącym i sołtys Ochotnicy Górnej. Nie zabrakło także GOPR-owców i funkcjonariuszy Policji, którzy czuwali nad prawidłowym przebiegiem wydarzenia. 

Całość obchodów zakończono przy wspólnym ognisku i częstując się posiłkiem przygotowanym przez KGW. 

Historię  wydarzenia sprzed 62. laty można znaleźć w książce Urszuli Własiuk (Fundacja Szlaki Papieskie), poniżej obszerny fragment:

 „… dobrze by było umieścić w mojej biografii trasy,

wszystkie trasy, na których byłem, żebym tak był wrośnięty w polską ziemię”.

Nie wszędzie ks. Karol Wojtyła był, nie wszędzie wędrował jako turysta, chociaż obszar Polski – szczególnie południowej i północnej – jest znaczony gęsto siatką jego wędrówek. Związki ks. Wojtyły z miejscami, które lubił i gdzie najlepiej wypoczywał, wyróżniają je i nadają im szczególną wartość. Dla ich upamiętnienia oznaczane są „Papieskie Szlaki”. Pojęcie to określa zarówno ścieżkę wytyczoną w sensie dosłownym, jak też symbolicznym, ważniejszym – oznaczającym sposób myślenia i postrzegania świata w bliskim kontakcie z Bogiem. Przypomnę tu, że ks. Wojtyła traktował turystykę jako pole działalności duszpasterskiej, dając podwaliny istniejącemu dziś duszpasterstwu turystycznemu. Dobrze, gdy trasa powstającego szlaku jest skonsultowana przez pomysłodawców z Fundacją Szlaki Papieskie, bowiem rzetelne oznaczenia szlaku, oparte na dokumentach i wiarygodnych wspomnieniach osób, które Ojcu Świętemu w tych wędrówkach towarzyszyły, spełnia jego pragnienie: „… dobrze by było umieścić w mojej biografii trasy, wszystkie trasy, na których byłem, żebym tak był wrośnięty w polską ziemię”.

Na Papieskim Szlaku leży Ochotnica – wieś w Gorcach, przyciągająca urodą zalesionych górskich zboczy. Tu starzy górale nadal wspominają spotkania z ks. Wojtyłą na halach, gdzie latem przenosili się z dobytkiem do kolib – zbierali siano, paśli owce. Szlakiem między Turbaczem a Lubaniem, osłaniającym Ochotnicę od strony południowej (dziś biegnie tam Papieski Szlak i stoi pamiątkowy krzyż), wędrował 12 września 1954 r. ks. Karol Wojtyła z prof. Stefanem Swieżawskim, który w drodze namawiał Księdza, aby zechciał oddać swe siły i zdolności borykającemu się z trudnościami Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu. Tak zaczęła się wieloletnia praca ks. Wojtyły jako wykładowcy i pracownika naukowego KUL-u. Zawiązała się też przyjaźń – prof. Swieżawski był jedynym świeckim recenzentem podczas przewodu habilitacyjnego ks. Wojtyły na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Niezwykły Kapłan – Turysta wędrował gorczańskimi ścieżkami od wiosny do jesieni, a zimą przyjeżdżał tam na narty. Odwiedzał w Gorcach wiele miejsc. Wiadomo, że oprócz wycieczek z młodzieżą były także wędrówki z kolegami – księżmi, wykładowcami z UJ-otu i KUL-u.
Na audiencji u Ojca Świętego 13 grudnia 2001 r. Proboszcz parafii Ochotnica Dolna po przedstawieniu się usłyszał: „Ja tam u was byłem…”, a w innym czasie: „Gorce bardzo kochałem, a na Lubaniu wiele razy byłem”. Ojciec Święty pamiętał dobrze drewniany ochotnicki kościół, był też zorientowany w działalności partyzanckiej na terenie wsi w czasie II wojny światowej.


Najprawdopodobniej urok zakopanej w górach wioski, jej niezwykłe walory krajobrazowe i doskonałe warunki do uprawiania narciarstwa spowodowały, że 50 lat temu, w styczniu 1955 r., grupa młodych fizyków z Krakowa zorganizowała w przerwie semestralnej bazę narciarską w przysiółku Skałka w Ochotnicy Górnej, w domu Józefa i Katarzyny Janczurów. Wspomnienie z wyprawy zawdzięczamy jej uczestnikowi – prof. Jerzemu Janikowi. Warunki bytowe w góralskich kwaterach były wówczas spartańskie. Narciarze towarzyszący ks. Wojtyle doszli z Kowańca przez Turbacz do Ochotnicy, ale ich spory, konieczny bagaż (nawet żelazny piecyk) przyjechał na saniach z Nowego Targu przez Przełęcz Knurowską. Jak wspomina uczestniczka wyprawy, było to bardzo trudne przedsięwzięcie – droga była oblodzona i sanki obsuwały się na boki.
Ze Skałki czyniono wypady. Podczas jednej z dłuższych wypraw narciarskich (nocleg na skraju Studzionek), przy pięknej zimowej pogodzie, ks. Karol Wojtyła odprawił na powietrzu Mszę św. na szczycie Lubania. Ołtarz ustawiono z nart, a świątynią była niezwykła zimowa sceneria gór z panoramą ośnieżonych Tatr w oddali. Uczestnicy wyprawy wspominają ją jako wyjątkowo męczącą; obowiązywały jeszcze wtedy długie posty przed przyjęciem Komunii św., więc kilkugodzinną trasę na szczyt, przy mroźnej pogodzie, pokonywali, zachowując od północy post eucharystyczny. W drodze powrotnej, wiodącej przez Przełęcz Knurowską, ks. Wojtyła złamał kijek do nart i posługiwał się zwyczajnym patykiem. Byli tak zmęczeni, że na koniec wynajęli sanki i w ten sposób wrócili do swojej bazy.


Wieczorami prowadzono dyskusje filozoficzne i światopoglądowe. Do wsi młodzi narciarze nie zjeżdżali – nie było takiej potrzeby. Całe dnie spędzali na nartach. Codziennie rano ks. Wojtyła w zajmowanym pokoju odprawiał Mszę św. dla towarzyszącej mu młodzieży. Ze względu na panujący w Polsce komunistyczny system represyjny, nie wiedzieli o tym nawet gospodarze, u których wówczas mieszkali. Kiedy jednak nadeszła niedziela, Jerzy Ciesielski – dziś sługa Boży – zaniepokoił się, co pomyślą gospodarze o swoich gościach, którzy w niedzielę nie byli w kościele. Wówczas grupka narciarzy z ks. Wojtyłą zdecydowała się zjechać do Ochotnicy. Nie było jednak łatwo pokonać tak znaczną odległość w warunkach głębokiej, śnieżnej zimy; wyprawa zapowiadała się na kilka godzin. Autor wspomnienia przyznaje ze skruchą, że nie miał na tę wyprawę ochoty i postanowił wraz z żoną zostać na górze. Wątpił też, czy koledzy zdążą na czas – założył się więc z nimi o czekoladę. Po powrocie zmęczeni narciarze przyznali, że spóźnili się trzy minuty (po jedenastej). „No to przegraliście” – z satysfakcją stwierdził Jerzy Janik. Jednak po latach, jako dojrzały człowiek, przyznał w duchu, że była to z jego strony małostkowość, a wygrana wątpliwa – cóż znaczyły bowiem owe trzy minuty wobec takiej trudnej wyprawy. W czasie wizyty u Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie małżonkowie postanowili ostatecznie rozprawić się z niepokojem sumienia. Kupili więc największą dostępną czekoladę i wręczyli ją Ojcu Świętemu ze stosownym komentarzem.


Na domu państwa Janczurów widnieje dziś tablica pamiątkowa, umieszczona staraniem uczestnika obozu narciarskiego sprzed lat – prof. Jacka Hennela, na której widnieje napis: „Ten dom służył w dniach od 20 stycznia do 2 lutego 1955 r. ks. Karolowi Wojtyle, późniejszemu Papieżowi Janowi Pawłowi II, i towarzyszącej Mu młodzieży jako punkt wypadowy do wielu wycieczek narciarskich w okoliczne góry. Tu codziennie odprawiał Mszę świętą”.


O okrągłej 50. rocznicy wydarzenia sprzed lat pamiętała Fundacja Szlaki Papieskie. Powiadomiony o tym ks. Zygmunt Kabat, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Ochotnicy Górnej, energicznie wziął sprawę w swoje ręce. W krótkim czasie, z pomocą sołtysa Zdzisława Błachuta, Ochotniczej Straży Pożarnej, Wiejskiego Domu Kultury i parafian, zorganizował 6 lutego br. niezwykłą, wzruszającą uroczystość. Pogoda dopisała znakomicie – „jak wtedy” – wspominali przybyli z Krakowa uczestnicy obozu narciarskiego sprzed lat, dziś określani mianem Środowiska Ojca Świętego, spoglądając z sentymentem na roziskrzony w słońcu śnieg i ubrane w białe czapy smreki. W bajkowej bożonarodzeniowej scenerii pięknego, dużego, nowego kościoła została odprawiona Msza św. w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II i o rychłe wyniesienie na ołtarze Jego przyjaciela – sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego. Uroczystej koncelebrze przewodniczył ks. Józef Drabik – duszpasterz turystów diecezji tarnowskiej, na której terenie leży Ochotnica, a towarzyszyli mu: ks. Jacek Urban – dyrektor Instytutu Jana Pawła II w Krakowie, ks. kan. Zygmunt Warzecha – proboszcz parafii w Szczawie, ks. Stanisław Wojcieszak – proboszcz parafii w Ochotnicy Dolnej i gospodarz uroczystości – ks. Zygmunt Kabat. Do licznie przybyłych parafian i gości z całej Polski (Ochotnica przyciąga zimą wielu wczasowiczów i narciarzy) homilię wygłosił ks. Szymon Fedorowicz, zaliczający się również do członków Środowiska. Powiedział, że upamiętnianie miejsc związanych z Ojcem Świętym i jego turystycznymi upodobaniami to piękna idea, zapewne miła Papieżowi.


Przygrywała kapela góralska i śpiewała młodzież z zespołu regionalnego „Ochotni” z Ochotnicy Górnej, a także – występujący gościnnie – młodzieżowy zespół ludowy z Murowanej Gośliny k. Poznania. Prezes Fundacji Szlaki Papieskie opowiedziała o związkach Ochotnicy Górnej z Ojcem Świętym i wspomniała rolę Fundacji w utrwalaniu jego śladów na turystycznych trasach i propagowaniu papieskiego nauczania: „Przez 26 lat pontyfikatu Ojciec Święty kieruje nasze myśli ku Bogu. Całym swoim życiem świadczy, że Bóg jest wszędzie i wszystko zależy od Niego. A więc i Szlaki Papieskie, i sposób, w jaki wędrujemy po górach, mogą być, mogą stać się drogą do Boga”. Wszyscy zebrani na wspólnej modlitwie podpisali list wystosowany do Ojca Świętego z życzeniami zdrowia i opieki Bożej Opatrzności. Na pierwszym miejscu znalazł się podpis: „My ze Skałki”.

W tekście wykorzystano fragmenty książki Urszuli J. Własiuk „Ja tam u was byłem – pilnujcie mi tych szlaków ” Kraków 2004.

O tym, jak świętowano kolejne rocznice (60. i 61.) można przypomnieć sobie na stronie parafii

 Red. Teresa Plata

Fot. M. Polczyk, K. Czajka

Drugi dzień rekolekcji rozpoczął się od śpiewu godzinek i Eucharystii w naszym kościele. 

Po wspólnej modlitwie, w Wiejskim Ośrodku Kultury rozpoczęto prelekcje, wykłady i  prezentacje. W jednym z pomieszczeń wyeksponowane zostały prace i rękodzieło rodzimych twórców ludowych, a także prace konkursowe biorące udział w konkursach zorganizowanych przez WOK: fotograficznym Ochotnica w obiektywie i plastycznym związanym ze św. Janem Pawłem II. Wszystkich zainteresowanych po regionalnym muzeum oprowadzał w tym dniu kierownik WOK-u Z. Błachut, opowiadając przy tym o historii i wołoskich korzeniach Ochotnicy.

Pomiędzy wykładami nie zabrakło także miejsca na opowieści o "zywobyciu" i rodzimej kulturze. Wieczorem grupa teatralna wystawiła góralską sztukę, a całość zakończyły tradycyjne "Skubacki" przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich. Na stołach nie zabrakło typowo swojskiego jedzenia, a posiadom towarzyszyła muzyka "Ochotnych". 

Teresa Plata

Fot. Magdalena Polczyk, Kinga Czajka

Informacje Kulturalne